14.07.2009 23:12
Pasy, czyli kupa w drodze...
- Czułeś to?? Czułeś?!? - krzyczał kiedy wcisnął mi hamulec kierując się na pobocze.
- Stary... ja to nadal czuję - odpowiedziałem wesoło - Weź idź za ten duży krzak i zmień spodnie, bo inni uczestnicy ruchu nie będą tak wyrozumiali jak ja.
- Ty mały wesołku, to nie jest śmieszne - zaczął się irytować - Myślałem że już po mnie!!
- Ale kto Ci kazał tak jechać? - zapytałem - Sam jesteś sobie winien. Ja Cię tylko ostrzegłem co może stać się dalej.
- Jak to mnie ostrzegłeś?!! - rzucał się coraz bardziej - Przecież to był jawny uślizg przedniego koła na mokrym zakręcie!!
- Sam sobie odpowiedziałeś - teraz byłem już spokojny, wiedziałem że mam wszystkie argumenty w schowku - Jechałeś ponad 120km/h po mokrym łuku a dodatkowo pojechałeś po jak dobrze wiesz śliskim białym pasie. Nie miej więc do mnie pretensji tylko bądź wdzięczny oponie za to że odzyskała przyczepność a nie puściła nas obu w barierki. Przecież w innych przypadkach też już to...
- Cooo??!!?? W jakich innych przypadkach? O czym Ty do mnie mówisz?
- Daj mi skończyć. Nie czułeś co się dzieje jak odkręcasz na pasach na mokrym? Mamy ostatnio tego pod dostatkiem. Cały czas jak za mocno odkręcisz gaz to moje tylne koło mówi Ci że traci przyczepność, a Ty dalej swoje. W ogóle mnie nie słuchasz!!
- Jak nie słucham? Przecież za każdym takim uślizgiem odpuszczałem gaz. Nie myślałem że Ty tak na poważnie do tego podchodzisz i o ile z takim uczuciem tyłu umiem sobie radzić to nie myślałem, że zafundujesz mi taką jazdę z przodem.
- No właśnie. I to jest Twoja największa wada, nie myślisz!! Wsiadaj, jedziemy dalej - rzuciłem.
- Wiesz co? Gadasz jak moja była żona. A ja i tak wiem że robisz mi to złośliwie. Ot co...
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Skutery (23)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)