Najnowsze komentarze
Sym Sanyang do zdjęcia: Sym Citycom 300i 15
Widać, że zadbany moto, polecam ma...
Sym Sanyang do zdjęcia: Sym Citycom 300i 15
Widać, że zadbany moto, polecam ma...
apropo tych wskaźników w małych sk...
Z kryzysowym motocyklem, czyli z V...
zgadzam się ze skutem, jeździec za...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
<brak ulubionych blogerów>
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

29.06.2009 21:50

Z deszczu pod rynnę...

Wyjechaliśmy z toru o godzinie 20:30 i skierowaliśmy się w stroną Brna. Jednak nie pojechaliśmy do centrum, a skierował mnie od razu na autostradę.

 - Nie zatrzymamy się?

 - Nie, po co? - odpowiedział - Ty jesteś całkowicie zatankowany a ja nie jestem głodny. Jest jasno i chciałbym przez 23 przejechać przez granicę. Wtedy poszukamy noclegu gdzieś w mieście.

Tak więc zmusił mnie do jazdy raczej szybszej niż spokojnej. Droga była całkiem przyjemna, jak to czeska autostrada. Zupełnie inaczej wyglądała teraz jak było jeszcze jasno niż 4 dni temu w nocy. Sucha, szeroka i mieliśmy wiatr w plecy. To pozwalało się nam napędzić do 120-130km/h i z taką prędkością pomykać. Całe szczęście pozbyliśmy się tych cholernych bagaży. Znacznie poprawiło to stabilność jazdy i już nie jestem tak roztrzęsiony jak poprzednio. Jakieś 100km od Brna wyprzedził nas Janusz Oskaldowicz, to jeden z tych, co się ścigają. Nie poznał mnie jednak, nie dał żadnego znaku.

Byliśmy już we Fryderyku Mistku, kiedy przypomniała sobie o nas pogoda. Do granicy zostało nam około 30km, gdy na niebie wykwitła pierwsza błyskawica. Deszczu jeszcze nie było, ale to chyba była kwestia minut. Błyskawice stawały się coraz częstsze, wreszcie jedna uderzyła tak blisko, że oba podskoczyliśmy. On w górę, ja w bok. Piorun strzelił w lampy oświetleniowe przed nami gasząc całe oświetlenie ulicy. W tym momencie lunął deszcz. Ie było takiej ściany jak poprzednio, ale żadnemu z nas nie uśmiechało się jechać mokrymi wśród blisko bijących piorunów. W totalnych ciemnościach miejskich dowlekliśmy się do stacji paliw, gdzie spędziliśmy najbliższe 20 minut. Właśnie wtedy wyprzedził nas Adam Badziak.

 - Pamiętasz, wyprzedzili nas jak jechaliśmy w tamtą stronę, kawałek za Warszawą.

 - Aha, pamiętam. Dobrze im, nie mokną....

Gdy deszcz uspokoił się a błyskawice przesunęły na zachód ruszyliśmy dalej w stronę Polski. Jeszcze 20....10....5... kilometrów odliczałem. Po całym dniu na torze byłem już trochę zmęczony. On chyba także, bo tuż po tym, jak minęliśmy granicę odbił z drogi w stronę centrum Cieszyna.

 - Poszukamy noclegu, a jutro na przegląd, oki?

Mi tam pasuje. Niecodziennie zdarza się robić dwa razy w miesiącu przegląd z wymianą oleju. Teraz stoję pod hotelem i marznę, dobrze że chociaż nie pada deszcz tymczasem On na pewno wyleguje się w ciepłym łóżku. Takie życie...

na stacji

Komentarze : 5
2009-07-03 11:58:49 BadYunior

ViVi - gratuluję zacięcia, że też Ci się chciało to na jeden raz czytać ;D

2009-07-03 01:57:18 ViVi

Ale się wkręciłem :) Przeczytałem wszystkie wpisy od samego początku na jeden raz ;D

Zajebisty pomysł Yunior ;) Ty może powinieneś zmienić profesję ;)

2009-07-02 21:33:07 aniutka

kocyk mu chociaż było zostawić - niedobry ony ;P

2009-06-30 11:35:33 BadYunior

Tak jak w całym blogu jest to Sym Citycom 300i

2009-06-30 11:25:08 slivex

co to za skuterek jest w ogóle? ;)

  • Dodaj komentarz
FotoBlog
Galeria:
Sym Citycom 300i
[zdjęć: 59]

Tagi

Aprilia (25), bak (8), Brno (6), citycom 300i (79), deszcz (12), Forza 250 (25), gladius (25), honda (27), jazda (35), mycie (7), paliwo (8), podroze (17), przygody (25), przyroda (6), serwis (8), skuter (64), Sym (82), tor (5), trasa (6), Turystyka (7), ulice (6), warszawa (11), wschĂłd (25), wycieczka (40), wycieczki (7), wydarzenia (17), wyjazdy (17), wyprawa (7), zachĂłd (25), zdjecia (7)

Kategorie